Muzyka nas łączy

Muzyka nas łączy

Gdy polonez chopinowski
Tajne struny serca ruszy
Wtedy zawsze mam widzenie
Narodowej polskiej duszy.
(M. Konopnicka)

Ten rok – 2012 - dla członków polskiego Stowarzyszenia “Polaros” w Jekaterynburgu znów jest jubileuszowy.

Pierwszy jubileusz obchodziliśmy  w październiku 2008 roku,  był on poświęcony 10-leciu Szkoły Polskiej, o czym wspomniałam w artykule zamieszczonym w numerze 6/2008 czasopisma  “Wspólnota Polska”. Jeszcze nie tak dawno rozmawialiśmy, wspominaliśmy  tamto ciekawe spotkanie, a już czeka nas kolejne świętowanie:  10-lecie Salonu Muzycznego.

W listopadzie 2008 r. zachwycił nas koncert muzyki polskiej. Odbył się on w pięknej sali Muzeum Miłośników Przyrodoznawstwa (zd. 1). Dom ten, a właściwie pałac, mieszkańcy nazywają “Polskim Domem”, gdyż należał do znanego w XIX wieku polskiego przemysłowca i działacza społecznego Alfonsa Poklewskiego-Koziełł.

Gości podejmowała, w stosownej kreacji, gospodyni Salonu, wiceprezes “Polarosu” do spraw kultury Pani Natalia Iwańczuk (zd. 2). Towarzyszyła jej Pani Czesława Pietruszko – pierwszy prezes Stowarzyszenia. Pani Cz. Pietruszko była też autorem idei organizowania koncertów muzycznych, a także polskiego Klubu Historycznego.

Dzięki tym Paniom mieszkańcy stolicy Uralu systematycznie poznawali polską kulturę, tworząc stałe ale i otwarte grono jej miłośników. Programy koncertów są szczególne,  a niezwykłą aurę, jaka otacza słuchaczy zawdzięcza to wydarzenie profesjonalizmowi i intuicji muzycznej osoby prowadzącej. Każdy wieczór jest prezentacją nie tylko muzyki klasycznej, tej znanej ale nieznanej z różnych epok i stylów. Prezes ukraińsko-rosyjskiego Stowarzyszenia Pani Elena Bukiej tak napisała w wywiadzie do gazety Obwodowej: “Czule i srebrzyście dźwięczał w tamten wieczór romans Chopina “Marzenie” i utwory znanego kompozytora S. Moniuszki w wykonaniu laureatki międzynarodowych konkursów Pani E. Korczuganowej. Pierwszą część Sonaty na skrzypce i fortepian (rzadko wykonywana w Rosji) grały laureatki międzynarodowych konkursów, nauczycielki (wykładowcy) Konserwatorium Uralskiego Panie: A. Fiedotjewa  i  A. Romanowa. Swoje wiersze na temat Polski czytał uralski poeta Pan A. Kierdan.  Niespodzianką był muzyczno-cukierniczy prezent od zespołu wokalnego “Kasia - Katarzyna” (kierownik Pani M. Łukas). W tamten wieczór Jubilarki otrzymały życzenia i prezenty od rosyjskiej Fundacji Kultury, od Muzeum Miłośników Przyrodoznawstwa i od gości.”  

W 1998 r. powstała Szkoła Polska przy “Polarosie”. Wśród uczniów była nauczycielka muzyki  i zawodowy koncertmistrz Pani Natalia Iwańczuk. Idea organizowania koncertów raz na półtora czy dwa miesiące należy do niej. Sama Pani Natalia tak powiedziała kilka lat temu w wywiadzie do miejscowej gazety:

“Polski Salon Muzyczny od początku był pomyślany jako miejsce dla ludzi twórczych, którzy w gronie przyjaciół mogą nie tylko posłuchać utworów polskich kompozytorów, poznać ich historię, stworzyć coś nowego dla siebie, ale także porozmawiać ze sobą i wyrazić swoje opinie. Pomysł  Salonu zrodził się we mnie jeszcze w 1994 r, kiedy byłam na polskim festiwalu muzyki współczesnej pod nazwą  “ Warszawska  Jesień ”.  Jak pamiętam zadziwiły mnie koncerty muzyki kameralnej  autorstwa młodych kompozytorów, podczas których  panowała atmosfera prawdziwie swobodnej twórczości i duch romantyczny”.

Od początku powstania Salonu w rozmaitych sprawach organizacyjnych zawsze pomagała  Pani Cz. Pietruszko .

Pierwszą ważną imprezą, dzięki której Salon wpisał się w świadomość mieszkańców miasta, był  wieczór poświęcony 200-leciu urodzin poety A. Mickiewicza w 1998 r.

Program tego koncertu oceniono jako ciekawy i bogaty artystycznie. Występowali badacze twórczości poety, artyści wykonywali jego poematy po polsku i po rosyjsku, ozdabiając je napisanymi w tym celu pokładami muzycznymi . Warte podkreślenia jest również to, że widzowie mieli możliwość  tego wieczoru wysłuchać nieznanych dla wielu romansów M. Szymanowskiej, I. Pederewskiego, M. Maliszewskiego. Nadto tradycyjne wykonanie  “na  głos i fortepian” wzbogacono  dodaniem fletu. Później tamto wokalno-instrumentalne trio odnosiło sukces w następnych koncertach.

Znamiennym rysem tych  koncertów jest współistnienie rozmaitych rodzajów sztuki – poezji, dramatu, malarstwa, tańca. Reprezentacyjnym w tym aspekcie okazał się wieczór poświęcony 190-leciu urodzin F. Chopina, który obchodziliśmy w Domu Kina w marcu 2000 r. W tamten wieczór widzowie oglądali układ taneczny do sławnego Poloneza  La maggiore, obrazy malarskie znanej w mieście pianistki Pani N. Pankowej, a aktorzy czytali wiersze C. Norwida, A. Mickiewicza, B. Pasternaka. Słuchaliśmy też utworów współczesnych kompozytorów, które były swoistą wiązanką na cześć polskiego Geniusza muzyki.

Tamten wieczór spowodował ogromne zainteresowanie polską kulturą i działalnością stowarzyszenia “Polaros”, co było niezmiernie ważne  pod każdym względem.

Oczywiście podobne akcji są wyjątkiem w działalności Salonu, ale jego celem głównym jest odrodzenie dziewiętnastowiecznej tradycji wspólnych wieczorów kameralnych inteligencji polskiej i rosyjskiej, które są duchową potrzebą i naszych czasów.

W 2010 r. obchodziliśmy międzynarodowy Rok Chopinowski. Koncert poświęcony temu wydarzeniu pod hasłem  „Piękny duchem i sercem” odbył się w stolicy Uralu 29 kwietnia ubiegłego roku.  

W tamten wieczór mieliśmy możliwość posłuchać znanych i lubianych utworów Geniusza muzyki w wykonaniu znamienitych artystów Jekaterynburga oraz studentów liceum muzycznego. Wiersze o Chopinie czytali studenci miejscowego Instytutu teatralnego. Zapoznaliśmy się także z wokalnym kolarzem-suitą  L. Guriewicza pod nazwą „Serce Chopina” w wykonaniu wykładowców Konserwatorium Uralskiego. Artyści oczarowali  publiczność magią muzyki Chopina, mieliśmy wszyscy wrażenie, że przerzucili niejako duchowy most nad Uralem, łącząc Rosję z Polską.

Wśród wykonawców utworów muzycznych był Władimir Matusewicz, którego spotkałam później na koncercie I etapu międzynarodowego Konkursu pianistycznego im. F. Chopina w Warszawie. Polska prasa w tamte dni pisała w czasopiśmie „Chopin express” (N 07, str.3): „Vladimir Matusevicz  łączy świetną technikę z emocjami”.

Chciałabym dodać nazwiska wykonawców,  których maestrię poznaliśmy w ciągu ubiegłych lat: duet instrumentalny - Pan Paweł Dawidenko (akordeon) i jego żona pani Ludmiła (domra), laureaci międzynarodowych konkurów;  śpiewaczka kameralna Pani Jana Czeban, Pan Aleksiej Zacharow (saksofon) i jego żona Pani Olga Kirzina (fortepian) i  inni.

Wśród znanych gości był w 2004 roku reżyser Krzysztof Zanussi.

Rolą Geniusza muzyki jest  nawiązywanie do  wszystkiego co polskie. Polscy kompozytorzy, przez wiele następnych pokoleń,  zdecydowanie wykraczali poza samą muzykę oraz kierowali się ideą Chopina,  a my również mamy to samo uczucie.

W roku 2001 powstał festiwal muzyczny “Polska jesień w  Jekaterynburgu”, który również stał się już tradycją. Na tę okoliczność wynajmujemy zwykle jedną z największych sal w centrum miasta. Stroną organizacyjną tego wydarzenia zajmuje się nasz Prezes - Pani M. Łukas.   Każdy festiwal jest ciekawy, lecz najbardziej zapamiętałam  koncert w 2010 roku, kiedy to przyjechały do nas polonijne zespoły z różnych miast Rosji: z Abakanu, Moskwy, Permi, Tjumenia, Tomska, Jaroslawia. Trafnie powiedział Fryderyk Nietsche: “Życie bez muzyki jest błędem.”

Co szczególnego jest w muzyce polskiej, że tak się podoba ludziom różnych narodowości i czasów?                                                                                                                                                           O tym pisze krytyk Józef Reiss w swej pracy (powstałej w latach II wojny światowej): "Najpiękniejsza ze wszystkich jest muzyka polska" i podsumowywał: "Cóż dopiero mamy powiedzieć o naszej muzyce? Jakie bogactwo form, różnorodność melodii i rytmów możemy przeciwstawić muzyce innych narodów! Jakież mamy skarby pieśni ludowej, ilu koryfeuszów w naszej muzyce, która zdumiewa najsubtelniejszą finezją techniki i siłą uczuciowego wyrazu! Cóż mamy powiedzieć, skoro możemy się chlubić geniuszem Chopina, skoro w rzędzie naszych wielkich kompozytorów mamy tak natchnionego rapsoda narodowego, jakim jest Moniuszko?"

Muzyka polska wielokrotnie była swoistym orężem w walce o zachowanie narodowej odrębności, o odzyskanie wolności. Karty dziejów muzyki polskiej zapełnia wiele nazwisk, za którymi kryje się świetna twórczość. Warto, aby na trwałe zaistniała ona w świadomości odbiorców.  Dlatego inicjatywa Pani N. Iwańczuk, dotycząca założenia Salonu, jest nie do przecenienia. Opracowywanie i prowadzenie komentarzy, wiedza o  autorze każdego utworu, znajomość historii jego powstania, wybór zapraszanych artystów filharmonii, wykładowców czy studentów z Konserwatorium Uralskiego i Liceum muzycznego im. P. Czajkowskiego jest działalnością bardzo potrzebną dla ludzi ale i trudną, gdyż wymaga profesjonalizmu, orientacji w tych sprawach, talentu organizacyjnego, nakładu czasu i sił. Pani Natalia nie poprzestaje na działalności zawodowej i społecznej, opracowuje utwory i aranżuje je na fortepian. Muzyka jest jej pasją!  Jednym z pierwszych i ostrych krytyków pracy Pani Natalii jest jej matka – Marianna, również  absolwentka Konserwatorium Uralskiego.

Wielki rosyjski kompozytor P. Czajkowski powiedział kiedyś: “Piękno muzyki to nie spiętrzenie efektów i ciekawostek harmonicznych, lecz prostota i naturalność”.

Najlepszym przykładem prawdy tych słów jest muzyka ludowa.  Lekkość i harmonię motywów pieśni z różnych historycznych regionów Polski usłyszała Pani N. Iwańczuk dlatego opracowała  w 2004 roku i wydała zbiór polskich pieśni) pod nazwą "Kwiatecki, wianecki". Słuchacze Salonu ocenili jej pracę kiedy po raz pierwszy studentki Liceum muzycznego z zespołu wokalnego (kierownik Pani N. Drannikowa) zaśpiewali te pieśni.

Znany norweski kompozytor G. Ibsen jakby o Pani Natalii powiedział:

„Ten kto włada czarem pieśni, włada każdą duszą” 

W czasie tych magicznych wieczorów Pani Natalia razem z wykonawcami zmieniają naszą rzeczywistość i przestrzeń, w której codziennie przebywamy. Podczas koncertów doznajemy miłych wzruszeń oraz energii płynącej z tej muzyki.

Działalność Pani N. Iwańczuk została oceniona w Polsce wysoko skoro w końcu ubiegłego roku przyznano jej medal "Zasłużony dla Kultury Gloria Artis".

Medal ten jest nadawany (w oparciu o ustawę z dnia 25 października 1991 r.) przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego osobom wyróżniającym się w dziedzinie działalności kulturalnej lub ochrony kultury i dziedzictwa narodowego. Odznaczenie to oznacza  szczególny prestiż, honorując osoby wybitne za zasługi na polu kultury. Jest wyższy rangą niż odznaka honorowa Zasłużony dla Kultury Polskiej, która od 2005 roku zastąpiła dawną odznakę Zasłużony Działacz Kultury.

Wśród laureatów tej nagrody są znani Polacy i Rosjanie m.in. Daniel Olbrychski, Andrzej Wajda, Krzysztof Zanussi, Krzysztof Penderecki, Maja Plisiecka, Rodion Szedrin, Nikita Michałkow, Walery Gieorgiew.

Chwała temu, który piękno Polski pokazuje i chroni!

Zapraszam do naszego Salonu muzycznego, a Pani Natalii życzę nowych sukcesów!

Świat, jego historię i kulturę tworzą i podtrzymują niezwykli ludzie. Nie często spotykamy ich na naszych drogach, ale gdy mamy szczęście obcowania z nimi, życie nabiera kształtu. Chce się żyć, pracować, wierzyć, oddawać siebie całkowicie  w poczuciu określonego celu.

Ludmiła Riabucho, członek St. „Polaros” w Jekaterynburgu.

Jestem wdzięczna nauczycielcie Siostrze Miroslawie Wlodarczyk za pomoc w tłumaczenii teksta.